Samoakceptacja to umiejętność spojrzenia na samego siebie ze zrozumieniem i życzliwością, bez ciągłej krytyki czy pomniejszania własnej wartości.
Dla wielu ludzi jest to wyzwanie, ponieważ bywamy surowi w ocenianiu samych siebie i nieświadomie przejmujemy negatywne wzorce myślenia z otoczenia. Jednak kiedy zaczynamy praktykować samoakceptację, otwieramy przed sobą drzwi do głębokiego rozwoju osobistego. W istocie jest ona fundamentem spokoju ducha i radości z bycia sobą.

Na drodze ku samoakceptacji kluczowe jest zrozumienie, że nie jesteśmy „projektami do naprawy”, lecz istotami w ciągłym procesie rozwoju. Nasze niedoskonałości, słabości czy „potknięcia” życiowe to część ludzkiego doświadczenia, a nie powód do pogardy dla własnej osoby. Uznanie tej prawdy pozwala uwolnić się od nieustannej presji, by być „idealnym” – cokolwiek to słowo miałoby oznaczać.
Nawet jeśli wciąż mamy mnóstwo życiowych celów i obszarów, w których chcemy się doskonalić, to moment, w którym odważymy się zaakceptować siebie takimi, jacy jesteśmy, zmienia wszystko. Przestajemy kierować energię na walkę z samym sobą, a zaczynamy wykorzystywać ją w sposób pozytywny – do tworzenia wartościowych zmian i odnajdywania radości w codzienności.

Dlaczego samoakceptacja jest tak ważna?
- Buduje poczucie własnej wartości
Bez samoakceptacji trudno rozwijać poczucie własnej wartości – ta dwójka jest ze sobą nierozłącznie związana. Jeżeli nie potrafimy zaakceptować tego, kim jesteśmy, wciąż będziemy mieć wrażenie, że „nie zasługujemy” na sukces, miłość czy szczęście. Wielu ludzi popada przez to w różne formy autosabotażu, blokując swój potencjał. Gdy jednak zwracamy się ku sobie z życzliwością i wyrozumiałością, otwieramy się na lepsze relacje z innymi, na odwagę działania i twórcze wykorzystywanie własnych zasobów. - Zmniejsza stres i presję
Świat i tak potrafi być wymagający. Trudno wyobrazić sobie, żebyśmy mogli czuć się dobrze, gdy codziennie stajemy do walki z samym sobą, kwestionując swoje możliwości i wciąż porównując się z innymi. Samoakceptacja niweluje ten dodatkowy stres. Oczywiście, dalej chcemy się rozwijać, uczymy się na błędach, ale robimy to z poziomu zrozumienia i wybaczenia – sobie samemu. To ogromnie zmniejsza wewnętrzne napięcie i pomaga zachować równowagę. - Pozytywnie wpływa na relacje
Będąc w relacjach z ludźmi, często wyczuwamy, czy nasz rozmówca ma do siebie zdrowy szacunek i ufność, czy też jest pochłonięty krytyką i wewnętrznymi lękami. Osoby akceptujące siebie potrafią bardziej autentycznie wyrażać emocje, nie muszą udawać kogoś innego, by zyskać aprobatę otoczenia. Taka autentyczność jest pociągająca i budzi zaufanie. Dodatkowo, samoakceptacja uczy uważnego słuchania i empatii, bo zamiast skupiać się na własnych kompleksach, możemy w pełni otworzyć się na potrzeby drugiego człowieka.

Kroki do głębokiej samoakceptacji
- Rozpoznanie negatywnych wzorców myślenia
Zanim zaczniemy zmieniać nasz stosunek do samego siebie, warto zauważyć, kiedy i w jaki sposób pojawia się krytyczny głos wewnętrzny. Czy przychodzi on przy porażkach w pracy? Czy w sytuacjach, kiedy nie czujemy się wystarczająco atrakcyjni? A może jest zawsze obecny w tle i karmi nas myślami: „Nie zasługuję na to”, „Nigdy mi się nie uda”, „Jestem za słaby/za słaba”? Świadomość tych myśli pozwala na ich przeformułowanie. - Praca z przekonaniami
Wiele naszych negatywnych przekonań na temat siebie pochodzi z dzieciństwa, z tego, co słyszeliśmy w domu, w szkole czy w gronie rówieśników. Niektóre z nich mocno zakorzeniły się w naszej podświadomości. Kluczowe pytanie brzmi: Czy to nadal mi służy? Jeśli nie, to warto podjąć wysiłek, by te przekonania zmienić lub przynajmniej osłabić ich wpływ. Tu z pomocą przychodzą między innymi afirmacje i ćwiczenia wdzięczności. - Przyjrzenie się swojemu ciału z miłością
Samoakceptacja to nie tylko stan umysłu, ale również odpowiednie podejście do własnego ciała. Bez względu na to, jak wyglądamy, jakie mamy wymiary czy niedoskonałości, nasze ciało służy nam każdego dnia i pozwala doświadczać świata. Warto więc zatroszczyć się o nie i przyjąć je z wdzięcznością. Częścią tego procesu może być medytacja prowadzona, joga lub zwykła, codzienna praktyka zatrzymywania się i oddychania w spokoju – zwracania uwagi na napięcia, które pojawiają się w ciele, i wysyłania sobie samemu sygnałów akceptacji. - Ćwiczenie życzliwości wobec siebie
Bywa, że łatwiej jest nam okazać wyrozumiałość przyjacielowi niż samemu sobie. Dlatego pomocą może być proste ćwiczenie: gdy popełnimy błąd i przyłapiemy się na surowej krytyce, zastanówmy się, co w tej sytuacji powiedzielibyśmy najbliższej osobie. Z pewnością nie zaczęlibyśmy od gorzkich słów „Zawiodłeś mnie” czy „Jesteś do niczego”. Najprawdopodobniej spróbowalibyśmy podejść do problemu konstruktywnie i z życzliwością. Dokładnie tak możemy postępować wobec siebie. - Praktyka wdzięczności
Codziennie, choćby przez kilka minut, warto skupić się na tym, za co możemy być wdzięczni. To mogą być drobne zdarzenia z całego dnia: miła rozmowa, smaczny posiłek, słońce za oknem, dobra książka. Wdzięczność uczy nas innego spojrzenia na życie. Zamiast dostrzegać tylko braki i porażki, zaczynamy koncentrować się na zasobach i możliwościach. Gdy wdzięczność wejdzie w nawyk, łatwiej będzie także spojrzeć na samego siebie łagodnym wzrokiem.

Gotowe afirmacje wspierające samoakceptację
Afirmacje to proste, pozytywne sformułowania, które pomagają przeprogramować nasz tok myślenia, przekierowując go z negatywnego na wspierający. Ich regularne powtarzanie (głośno, w myślach bądź w formie pisemnej) potrafi stopniowo osłabić wewnętrzną krytykę i wzmocnić nowe, korzystne przekonania. Poniżej znajdziesz kilka propozycji afirmacji, które możesz wykorzystać w codziennej praktyce:
- „Jestem w porządku taki, jaki jestem.”
To jedna z najprostszych afirmacji, a przy okazji bardzo skuteczna. Każdy z nas miewa dni, w których nie wszystko idzie zgodnie z planem, ale to nie znaczy, że mamy rezygnować z wiary w siebie. - „Akceptuję swoje emocje i pozwalam im płynąć.”
Emocje – zarówno te przyjemne, jak i trudne – są częścią ludzkiej natury. Uznanie ich i pozwolenie sobie na ich przeżywanie to krok ku większemu zrozumieniu siebie. - „Zasługuję na miłość i szacunek.”
Nie trzeba spełniać żadnych warunków, żeby być godnym miłości. Wbrew temu, co czasem podpowiadają nam kompleksy czy przykre doświadczenia, miłość i szacunek należą się nam wszystkim z racji samego istnienia. - „Doceniam swoje ciało i troszczę się o nie.”
Przyjęcie z wdzięcznością tego, co oferuje nam ciało, i dbanie o nie (choćby poprzez zdrową dietę czy odpowiednią ilość snu) to akt miłości własnej na podstawowym poziomie. - „Otwieram się na pozytywne zmiany.”
Samoakceptacja nie stoi w sprzeczności z chęcią rozwoju. Wręcz przeciwnie – przyjmując siebie, zyskujemy siłę, by iść naprzód bez wyniszczającej walki z własnymi ograniczeniami. - „Wybaczam sobie przeszłe błędy i uczę się z nich.”
Nasze błędy nie definiują nas jako osób bezwartościowych. To cenne lekcje, które pozwalają nam rosnąć w mądrość i empatię. - „Moje wartości i moje doświadczenia czynią mnie wyjątkowym człowiekiem.”
Każda osoba ma unikalne połączenie talentów, zainteresowań i doświadczeń. To właśnie one współtworzą naszą wartość i niepowtarzalność. - „Czuję wdzięczność za wszystkie drobne rzeczy, które czynią moje życie piękniejszym.”
Praktyka wdzięczności odgrywa wielką rolę w procesie samoakceptacji. Wzmacnia pozytywny obraz rzeczywistości oraz nas samych. - „Pozwalam sobie na odpoczynek, kiedy tego potrzebuję.”
Jeśli nie jesteśmy nauczani, jak ważny jest odpoczynek, możemy łatwo wpaść w pułapkę ciągłego wyścigu. Regeneracja to nasz naturalny i niezbędny proces, który pomoże nam zachować równowagę. - „Jestem twórcą swojego życia.”
Ta afirmacja przypomina nam, że nawet jeśli nie mamy kontroli nad wszystkimi zdarzeniami, to zawsze mamy wpływ na interpretację i reakcję. Nasze wybory każdego dnia kształtują nasze życie.

Zakończenie
Praktyka samoakceptacji to podróż, której nie da się zakończyć jednym wydarzeniem czy decyzją. Jest to raczej proces, w którym kolejne kroki mogą początkowo wydawać się nieśmiałe, a nawet bolesne, ale z czasem przynoszą głębokie uzdrowienie relacji z samym sobą. Warto się na tę podróż wybrać, bo to właśnie w samoakceptacji tkwi siła do podejmowania życiowych wyzwań z większą pewnością i radością.
Możemy budować plany, marzyć i stawiać przed sobą ambitne cele, a jednocześnie czuć się w pełni wartościowi dokładnie w tym punkcie, w którym obecnie jesteśmy. Ta równowaga między dążeniem do rozwoju a bezwarunkową akceptacją siebie to fundament pełni życia. Żaden człowiek nie jest doskonały – ale każdy człowiek jest godny miłości, empatii i szacunku, także (a może szczególnie) od samego siebie.
Pamiętaj: Samoakceptacja nie oznacza zaniechania pracy nad sobą. Oznacza tylko, że przestajesz walczyć sam ze sobą i zaczynasz współpracować, odnajdując w sobie sprzymierzeńca, a nie wroga. Gdy więc następnym razem poczujesz, że krytyczny głos wewnętrzny próbuje cię ściągnąć w dół, przypomnij sobie, że już tu i teraz jesteś wystarczająco dobry. Każdy kolejny krok to tylko kolejny etap twojej wspaniałej, niepowtarzalnej podróży rozwoju osobistego. Niech towarzyszy ci poczucie akceptacji, ciekawości świata i wdzięczności za to, kim jesteś. Powodzenia!

Marcin Łaptos
Trener Mentalny